Przygoda z końmi, lasem i jesienną, słoneczną pogodą zaczęła się 23 września 2020 roku o godz. 854 w momencie odjazdu autobusu nr 37, którym dotarliśmy do pięknej wsi Ciebłowice Duże. Jeszcze chwilka relaksu na placu zabaw i… podjeżdża bryczka zaprzęgnięta w dwie śliczne, czarne klacze. Dowodzenie w naszej grupie przejmuje pan Stefan. Uroczy i ciepły człowiek, z którym każdy chciał siedzieć na koźle. Przejazd do Spały, odgłosy koni, kołysanie bryczki, zapach jesiennego lasu, słońce i wiatr we włosach to pokochali wszyscy. W Spale czekała na nas cisza i spacer po parku, nad Gacią, obok żubra…przez most nad Pilicą wracamy do koni, które odpoczęły i powiozły nas ulicą Hubala, Spalskim Parkiem Krajobrazowym, obszarem Natura 2000 – Łąki Ciebłowickie na boisko rekreacyjne. Chłopcy rozpalili ognisko a dziewczynki szybciutko przygotowały stół ze smakołykami pod wiatą. Śniadanie z pieczonymi kiełbaskami? Tak owszem. Potem już tylko bieganie, gra w zbijaka na boisku do siatkówki plażowej, zapasy i gonitwy… Zmęczeni, zakurzeni ale szczęśliwi wróciliśmy autobusem MZK do codzienności.
